Inowrocławianie chętnie odpowiedzieli na apel fundacji "Feniks". Przekazali na rzecz mieszkańców Bogatyni artykuły żywnościowe, ubrania, środki czystości o wartości 1860 zł oraz wpłacili na konto 1140 zł. Po uzgodnieniu ze sztabem kryzysowym Bogatyni za te pieniądze fundacja zakupiła najbardziej potrzebne rzeczy m.in. proszki, miotły, gąbki, szufelki, tabletki przeciwbólowe, wodę utlenioną, a ze środków własnych sfinansowała wyjazd oraz przekazała 20 pluszaków dla dzieci i wózek dla lalek dziewczynce, która była bohaterką jednego z reportaży telewizyjnych.

Anna Borowiak, Waldemar Janiszewski i Włodzimierz Chodorowski zawieźli dary w czwartek. Dojechali na miejsce przez tzw. "drogę czeską". Inowrocławian przyjęto bardzo serdecznie i gorąco.

- Mieszkańcy z niedowierzaniem przyjęli wiadomość, iż to dary od mieszkańców Inowrocławia i okolic. Na miejscu zobaczyliśmy wspaniałych ludzi, którzy w sposób doskonale zorganizowany pomagali ludziom dotkniętych kataklizmem, wśród nich byli pracownicy urzędu miasta, funkcjonariusze straży miejskiej, pożarnej, policji, wolontariusze oraz wojsko - wspomina Anna Borowiak.

Potem delegacja udała się do zniszczonych części miasta. - Widok zniszczonych doszczętnie ulic, domów, mostów na długo zostanie nam w pamięci. Najbardziej smutna okazała się rzeczywistość dla ludzi starszych, samotnych, biednych którzy najbardziej ucierpieli w powodzi. Miasto pomaga mieszkańcom tych okolic rozstawiając na ulicach stragany z darmową żywnością . Są również punkty gdzie udzielana jest wszelka pomoc. Wyrazy smutku, rozpaczy i beznadziei na ich twarzach wzruszyły nas do łez i upewniły, że decyzja podjęta o pomocy była jak najbardziej słuszna i potrzebna. Pomoc napływa z całej Polski oraz z Niemiec i Czech. Sytuacja w Bogatyni i okolicach jest na tyle niestabilna, że nie mogliśmy już wracać tą samą drogą lecz przez Liberec i przejście graniczne w Harrachov. Wróciliśmy zmęczeni, ale z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku przywożąc moc gorących, najserdeczniejszych podziękowań oraz pozdrowień dla wszystkich darczyńców od mieszkańców Bogatyni - dodaje szefowa fundacji.

Za naszym pośrednictwem fundacja serdecznie dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję i przekazali dary w postaci rzeczowej lub środków pieniężnych okazując jak zawsze wielkie szlachetne serca i wrażliwość na niedolę innych. [MP]