Tocząca się w ostatnich tygodniach gorąca dyskusja na temat przyznania tytułu przeniosła się również na salę sesyjną. Obecni na sesji przedstawiciele wnioskodawcy - Inowrocławskiego Towarzystwa Muzycznego "Pro Arte" - podkreślali talent artysty i jego związki z naszym miastem. Te ostatnie poddali w wątpliwość radni opozycji.

Radny Ryszard Rosiński z SLD powstrzymał się od przedstawienia wprost swojej opinii. Przytoczył jedynie fragmenty wywiadu z 2007 roku dla Gazety Wyborczej, w którym artysta opowiadał o swoich korzeniach, rodzinnym Krakowie: "Bracka jest miejscem rodzinnym, tam gdzie mieszka moja córka. Kraków jest dla mnie w ogóle rodzinną instytucją. 20 lat życia przeżyłem na Nowej Hucie..." Nie było zaś słowa o Inowrocławiu.

- Wypada dodać, że cykl koncertów "Urodziny u rodziny" odbywa się nie tylko w Inowrocławiu, bo Inowrocław jest tylko jednym z etapów tournee Grzegorza Turnaua - dodał jego klubowy kolega, Andrzej Kieraj. Stwierdził, że będzie to deprecjonowanie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Inowrocławia. Jacek Olech pytał natomiast o sprawy finansowe, chciał szacunków ile mogły kosztować wszystkie dotychczasowe koncerty z udziałem krakowskiego barda. Pytał też, czy zmieniono umowę pomiędzy miastem a wykonawcą, która dałaby możliwość publicznej dystrybucji krążka z piosenkami o Inowrocławiu.

- Bez wątpienia Grzegorz Turnau buduje tożsamość naszego miasta przez kulturę przy wysokie "K" - padł komentarz z drugiej strony sali, z ust Magdaleny Waloch (PO). - Można zaprosić do Inowrocławia każdego artystę. Natomiast Turnau część swoich piosenek poświęcił naszemu miastu. Żadna Maryla Rodowicz, ani inna gwiazda nie skomponowała piosenek o Inowrocławiu - dopowiedział radny Waldemar Wąśniewski (PO). Jak twierdzi, może znaleźć wywiady, gdzie artysta ciepło wypowiada się o naszym mieście. Podkreślił, że przy takich okazjach nie powinno mówić się o wynagrodzeniach.

- Myśleliśmy nie o tym, jaki Grzegorz Turnau jest dzisiaj, ale jaki będzie jutro. Bo to ma znaczenie historyczne. Turnau to nie jest artysta, ale intelektualista obdarzony talentem, wieloma talentami. To wybitna postać - odpowiedział dyrektor szkoły muzycznej Józef Henke.

Ostatecznie, po zadaniu szeregu pytań - również o koszty dotychczasowych koncertów w Solankach - dyskusję zamknięto na wniosek przewodniczącego rady Tomasza Marcinkowskiego. Wynik głosowania: 13 za, 6 przeciw i 2 wstrzymujących się od głosu, przesądził o nadaniu tytułu. [MP]