Sportino Inowrocław - SKK Siedlce 61:66 (19:13, 7:17, 12:20, 23:16)

Punkty dla Polomarket Sportino: Han 15, Zabłocki 15, Strzelecki 9, Kukiełka 7, Jankowiak 6, Ustarbowski 5, Adamczewski 2, Cywiński 2,

Punkty dla SKK Siedlce: Czerwonka 16, Ratajczak 14, Kowalczuk 12, Basiński 9, Przybylski 8, Sulima 5, Holnicki-Szulc 2. #dzwiek1#mówią trener Krutikow i Dawid Adamczewski#end# Trójka nowych koszykarzy nie pomogła w odniesieniu zwycięstwa. Sportino przegrało rzutami za 3 i to przegrało same ze sobą.

Pierwsze 5 minut gospodarze zagrali doskonale. Kiedy na tablicy wyników było już 12:2 trener gości wziął czas. Od tej chwili siedlczanie wzięli się za odrabianie strat i w połowie drugiej kwarty wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Inowrocławianie bardzo słabo zaprezentowali się w tej części gry, podobnie jak i w trzeciej kwarcie. Dopiero w ostatnich 10 minutach wzięli się za odrabianie strat, ale na to było już za późno. W ostatniej minucie spotkania Sportino jeszcze dwukrotnie mogło odwrócić losy spotkania, jednak 5 rzutów osobistych bezbłędnie wykorzystał Basiński oddalając tym samym marzenia o zwycięstwie gospodarzy.

Liczba rzutów z dystansu (32) koszykarzy Sportino, w tym tylko 7 celnych może dziwić. Goście w ten sposób rzucali zaledwie 6 razy i wyszło im to na dobre. Gdyby choć z kilku tych prób zrezygnować i wejść z piłką pod kosz, rezultat spotkania pewnie wyglądałby inaczej. Nie wiedzieć czemu inowrocławianie dobiegali do linii rzutów za 3 i jakby bali się zrobić krok dalej. Dawid Adamczewski, który wcześniej w tym elemencie popisywał się doskonałą skutecznością dzisiaj na punkty nie zamienił żadnej z 7 prób. Nie bez znaczenia była też liczba rzutów osobistych, których gospodarze mieli 16, a goście 34.

W meczu z Siedlcami zagrał Jonathan Han, choć jego występ do końca nie był pewny. Portorykańczyk zaliczył udane spotkanie zdobywając 15 punktów. Niejednokrotnie popisywał się też zaskakującymi i szybkimi podaniami do kolegów z drużyny. Dariusz Cywiński, drugi nowy zawodnik w Sportino tego meczu do udanych zaliczyć nie może. Zdobył jedynie 2 punkty, 2 zbiórki, 2 asysty i 3 przechwyty. Ostatni z koszykarzy, którzy dołączyli do zespołu po nowym roku, czyli Maciej Ustarbowski zdobył tylko 5 punktów, ale warto dodać, że trener Krutikow pozwolił mu zagrać tylko pięć minut. [MJ]