Powstanie lapidarium to wynik wielokrotnych rozmów i spotkań oraz prowadzonej korespondencji rabina z prezydentem Inowrocławia Ryszardem Brejzą.

- To miejsce poświęcone jest inowrocławianom wyznania mojżeszowego, którzy przez wieki zasłużyli się w rozwój miasta, w tym grupie społeczników, działaczy gospodarczych i samorządowych. W czasach II wojny światowej ludzi ci zostali wymordowani, a ślady po nich Niemcy starali się zetrzeć, nawet z cmentarzy. To barbarzyństwo wobec kultury i religii. Na nowym pokoleniu inowrocławian spoczywał obowiązek dostrzeżenia tego i upamiętnienia skutków dzieła zniszczenia dokonanego przez Niemców. Niech to miejsce świadczy o pamięci i będzie przykładem niegodzenia się ze skutkami barbarzyństwa - powiedział włodarz.

Wszystkie aspekty związane z lapidarium, jego lokalizacją, w tym także z projektem budowy na każdym etapie były konsultowane, uzgadniane i zatwierdzane z Naczelnym Rabinem Polski.

- Czas okupacji niemieckiej był straszny dla wszystkich, a szczególnie dla Żydów. Niemcy nie pozwolili im żyć, ale również godnie spocząć po śmierci. Dziś żyjemy w bardzo wyjątkowych czasach. Teraz, dzięki Bogu, mamy wolność. Chcieliśmy upamiętnić tych, którzy w przeszłości budowali Inowrocław. Nie było to łatwa sprawa. Jednak tam, gdzie są otwarte serca i pełna współpraca, wszystko jest możliwe. Jest to dobry przykład dla całego kraju - podkreślił rabin Michael Schudrich, który odmówił przy lapidarium modlitwę za zmarłych. Modlitwę odmówił także ks. prał. Leszek Kaczmarek.

W spotkaniu uczestniczyli także m.in. przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Marcinkowski, Rafał Szczerkowski z Urzędu Marszałkowskiego, zastępca prezydenta Ireneusz Stachowiak, Przewodniczący Miejskiego Komitetu Pamięci Walk i Męczeństwa Piotr Strachanowski, zarządca cmentarza komunalnego, na którym powstało lapidarium prezes PGKiM Krzysztof Kuźmiński oraz znany regionalista i historyk Edmund Mikołajczak, Honorowy Obywatel Miasta Inowrocławia. [I]