Jak już pisaliśmy, niektórzy inowrocławscy przedsiębiorcy narzekają na słabą współpracę ze szkołami ponadgimnazjalnymi i zbyt małą liczbę specjalistów na rynku. Prezydent miasta z ubolewaniem stwierdził, że na spotkanie z jego udziałem, poświęcone tej problematyce, nie przyszedł starosta ani zaproszeni dyrektorzy powiatowych placówek oświatowych. Ci ostatni zauważają, że o ile nie ma problemu z dotarciem z informacjami o prowadzonym przez szkoły naborze do placówek spoza Inowrocławia, o tyle brakuje współpracy ze strony kierownictwa gimnazjów, będących pod nadzorem prezydenta Inowrocławia.

- Stąd starosta Tadeusz Majewski w wystąpieniu do prezydenta zauważył, że celowym wydawałoby się raczej podjęcie przez włodarza Inowrocławia trudu zorganizowania spotkania z dyrektorami podległych sobie placówek gimnazjalnych w celu umożliwienia lepszego dotarcia do ich uczniów z przygotowaną ofertą dalszego kształcenia (w tym zawodowego). Jak podkreślił starosta zostaje ona opracowana w oparciu o solidne przesłanki merytoryczne, dlatego nie widzi powodu dublowania podejmowanych działań i dlatego podziękował za zaproszenie w organizowanym w ratuszu spotkaniu - wyjaśnia Marlena Gronowska, rzecznik powiatu.

Jak informują powiatowi urzędnicy, dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych, opracowując propozycję oferty edukacyjnej swojej placówki pozostają w bezpośrednim, stałym kontakcie z przedstawicielami poszczególnych pracodawców. Na wyraźne zapotrzebowanie jednego z pracodawców utworzono ostatnio nawet nowy kierunek - monter konstrukcji budowlanych. Powiat cyklicznie monitoruje też preferencje i plany zawodowe gimnazjalistów oraz organizuje spotkania z pracodawcami.

Warto dodać, że obecnie w Powiatowym Urzędzie Pracy w Inowrocławiu wśród osób bezrobotnych zarejestrowanych jest 126 tokarzy, 11 maszynistów maszyn offsetowych, 4 drukarzy, 15 frezerów i 4 introligatorów. [MP]