Radny Sławomir Szeliga otrzymał właśnie odpowiedź na swoją interpelację, w której proponował wprowadzenie na skrzyżowaniu przy ratuszu sygnalizacji kierunkowej, dzięki której zlikwidowana byłaby kolizyjność pojazdów jadących na wprost i skręcających w lewo. Powoływał się na sygnały ze strony mieszkańców.

- Od kilku miesięcy do dotychczasowych użytkowników ulicy Wierzbińskiego dołączyli klienci Galerii Solnej i zrobiło się "niebezpiecznie i kolizyjnie", szczególnie dla kierowców pojazdów jadących ulicą Świętokrzyską oraz Wierzbińskiego, którzy na skrzyżowaniu w pobliżu ratusza wykonują manewr - wyjaśniał w grudniu powiatowy radny.

Dziś otrzymał on odpowiedź ze starostwa. Czytamy w niej m.in., że galeria handlowa nie wywarła wpływu na kolizyjność skrzyżowania, a w przeciągu minionych lat nie odnotowano tam żadnego wypadku drogowego oraz żadnych zabitych i rannych.

- Dane takie, analizowane z punktu widzenia obsługiwanych natężeń ruchu, określają przedmiotowy węzeł drogowy jako bezpieczny, a mające miejsce w jego obrębie zdarzenia drogowe spowodowane są wyłącznie nieprawidłowymi zachowaniami użytkowników drogowych, takimi jak nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu i nieprawidłowe skręcanie - poinformował wicestarosta Włodzimierz Figas.

Sławomir Szeliga dziwi się, że wszystkie zdarzenia drogowe w tym miejscu zakwalifikowano jako kolizje drogowe, bo w wielu z nich ucierpiały nie tylko auta, ale i ludzie.

- Myślę, że najważniejsza jest profilaktyka zdarzeń. Nie życzę nikomu, aby wypadek na tym skrzyżowaniu był "uzasadnieniem" dla tej propozycji - dodaje radny.

Jak informuje starostwo, w 2009, 2010 i 2013 roku na tym skrzyżowaniu odnotowano po jedenaście kolizji, w 2012 roku dziesięć, najwięcej zaś w 2011 roku - piętnaście. Ulicę Świętokrzyską pokonuje średnio 10235 pojazdów na dobę, Wierzbińskiego 5300, a ciąg al. Niepodległości i ul. Roosevelta - 12353. [MP]