W hali przy III LO były stoiska Powiatowego Urzędu Pracy, Młodzieżowa Biura Pracy, Państwowej Inspekcji pracy, Wojskowej Komendy Uzupełnień, a także wielu przedsiębiorstw z Inowrocławia i okolic m.in. Huty Szkła "Irena", znanych drukarni, restauracji i firm produkcyjnych. Zainteresowani zostawiali swoje cv, pytali o warunki pracy.

- Jest bardzo nikła nić, żeby połączyć potencjalnych pracowników z potencjalnym pracodawcą. Każdy ma inne oczekiwania, rozbieżne, trzeba doprowadzić do takiego stanu rzeczy, gdzie oferta pracodawcy będzie wyjściem na zapotrzebowanie tego potencjalnego pracownika. Wiemy, że każdy chciałby jak najwięcej zarabiać, pracodawca nie zawsze ma takie możliwości. Te targi służą temu, żeby można było rozmawiać i znaleźć wspólną płaszczyznę i to się tu dzieje, to jest rzecz nieoceniona - mówi starosta Tadeusz Majewski.

Organizatorzy podkreślają, że targowa impreza ma zachęcić także do zakładania własnych nowych firm m.in. w oparciu o dotacje. Niektórzy przedsiębiorcy, którzy w taki właśnie sposób założyli własną działalność byli dziś obecni w "Kujawiance".

- Chodziłem, rozmawiałem z tymi, już pracodawcami, i pytałem, czy zamierzają likwidować po zakończeniu wsparcia swoją działalność. Ani jedna odpowiedź nie padła, że tak - dodaje starosta inowrocławski.

Według statystyk Powiatowego Urzędu Pracy, w całym powiecie inowrocławskim bez pracy jest 16 tysięcy osób. [MP]