- Już na pierwszy rzut oka widać było, że kierujący oplem mężczyzna nie jest trzeźwy. Alkomat wskazał u niego 2,66 promila alkoholu w organizmie. Nie trudno się domyślić jak dalej potoczyły się wobec niego policyjne procedury. Pijany kierowca jazdę zakończył dokładnie w miejscu kontroli. Zatrzymane mu zostało prawo jazdy - informuje st. asp. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Zarówno kierowcę jak i pojazd od policjantów musiała odebrać rodzina. 45-latkowi grozi kara do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy. [MJ]