Związkowcy i pracownicy kopalni znów wyszli na ulicę. W pikiecie wzięło udział kilkadziesiąt osób. - Domagamy się podjęcia działań mających na celu zabezpieczenie ekonomiczne bezpieczeństwa kraju oraz naprawienie szkód wyrządzonych pracownikom, związanych ze stosowanymi wobec nich represjami za to, że odważyli się wskazywać na zaniechania - piszą związkowcy w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego, który odczytano przed siedzibą kopalni.

- Nasza dzisiejsza pikieta jest tylko skromną manifestacją, zasygnalizowaniem rządzącym i opinii publicznej o bardzo ważnym problemie dla tego zakładu, lokalnym i dla całego państwa. Mówimy dzisiaj: nie zgadzamy się i nie godzimy się na takie traktowanie. Ale z naszej strony drugiego ostrzeżenia nie będzie - mówił Jerzy Gawęda, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" przy IKS Solino SA. Największe zastrzeżenia ma on do obecnej sytuacji związanej z magazynami ropy, których znaczenie - w kontekście sytuacji na Ukrainie i Rosji - rośnie.

- Prowadzone od ośmiu lat inwestycje miały zapewnić pełną zdolność magazynową oraz zapewnić rozwój spółki, a tym samym stworzyć nowe miejsca pracy. Okazało się jednak, że działania zarządu Solino były pozorne. Zasadnicze obawy budzi fakt, ze rząd, a szczególnie minister skarbu w 2011 roku będąc w posiadaniu pełnej wiedzy o faktycznym stanie technicznym podziemnych, bezzbiornikowych magazynów ropy i paliw, zbył wszystkie akcje należące do Skarbu Państwa na rzecz PKN Orlen SA, przez co pozbawił rząd bezpośredniej kontroli nad spółką. Magazyny te stanowią wspólny układ logistyczny z Soda Polska Ciech, gdzie również zbyto akcje na rzecz Kulczyk Investments, tracąc kontrolę nad częścią infrastruktury magazynu ropy i paliw, a tym samym nad fizyczną dostępnością zapasów węglowodorów płynnych w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa - mówi Jerzy Gawęda.

Władze spółki nie zgadzają się z postulatami związkowców. - Realizowany w spółce program inwestycyjny na lata 2010 – 2017 w oparciu o przyjętą strategię gwarantuje bezpieczeństwo zarówno w zakresie wywiązywania się PKN ORLEN z obowiązków wobec ustawodawcy, jak również gwarantuje stabilną sytuację ekonomiczną spółki. Zaproponowane przez zarząd zmiany w systemie kadrowo – płacowym mają na celu doprowadzenie systemu wynagradzania do zgodności z obowiązującymi przepisami Prawa Pracy i wprowadzenie motywacyjnych składników wynagrodzenia za pracę.  Zastąpią one stosowany dotychczas wieloskładnikowy system płacowy - poinformowała nas Karolina Sobieraj, specjalista ds. komunikacji w IKS Solino SA.

Jak czytamy dalej w oświadczeniu, zarząd podjął wszelkie możliwe, uregulowane prawem kroki, aby uzgodnić z organizacjami związkowymi nowe warunki uprawnień pracowniczych.

- Jednak wszystkie próby zakończyły się fiaskiem. Na chwilę obecną rozpoczęliśmy negocjowanie nowego zakładowego układu zbiorowego pracy z przedstawicielami jednego ze związków zawodowych, co mamy nadzieję doprowadzi do szybkiego wprowadzenia w życie nowych regulacji płacowych - dodaje Karolina Sobieraj.

Zarząd liczy również na współpracę ze strony  pozostałych organizacji związkowych w ostatecznym ukształtowaniu nowych zasad wynagrodzeń, zgodnych z obowiązującymi standardami kodeksu pracy i "przystających do obecnej i przewidywanej kondycji ekonomicznej spółki oraz aktualnej sytuacji społecznej i gospodarczej kraju".

Uczestnicy manifestacji liczą na reakcję strony rządowej. Wczorajsze spotkanie w Mątwach z udziałem przewodniczącego "Solidarności" Piotrem Dudą - jak mówią związkowcy - przyniosło już pierwsze skutki.

- Jesteśmy umówieni z wiceministrem skarbu, który zawiaduje zakładami chemicznymi na spotkanie 23 września. Wiem też, że przewodniczący Piotr Duda spotka się z przewodniczącym rady nadzorczej Ciechu, a później z właścicielem panem Kulczykiem, żeby poinformować o tym co się dzieje w zakładach sodowych w Inowrocławiu - Jacek Żurawski, przewodniczący regionu "Solidarności". [MP]