Ogólnopolskie media całkiem niedawno informowały opinię publiczną o niemałych kwotach wydawanych przez niektórych polityków na wizyty w restauracjach. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że rachunki opłacano z pieniędzy podatników za pomocą służbowych kart płatniczych. Czy podobne sytuacje zdarzają się również w lokalnych samorządach?

W opublikowanym kilka dni temu Zarządzeniu prezydenta Inowrocławia w sprawie służbowych kart płatniczych czytamy kto i na jakich zasadach może korzystać z tzw. plastikowego pieniądza. Karty, o których mowa mogą być przyznane "pracownikom Urzędu Miasta Inowrocławia, dla których przyznanie służbowej karty płatniczej każdorazowo wynika z istotnych potrzeb uzasadnionych charakterem obowiązków służbowych, w celach służbowych". Wnioski o jej przyznanie rozpatruje Sekretarz Miasta, a karty przyznawane są na czas określony. Ściśle określony jest też limit wydatków wynoszący 5 000 zł.

Do czego służbową kartę można wykorzystać? Wśród punktów wymienionych w zarządzeniu są usługi hotelowe w kraju i zagranicą, zakup biletów, użytkowanie samochodu służbowego, usługi gastronomiczne oraz opłaty lotniskowe.

W inowrocławskim ratuszu ze służbowej karty płatniczej korzysta tylko jedna osoba. - Jest to kierowca samochodu służbowego. Najczęściej w ten sposób opłacany jest zakup paliwa - wyjaśnia Monika Dąbrowska, rzecznik Urzędu Miasta.

A jak sytuacja wygląda w innych miastach naszego województwa? W Bydgoszczy również wydana została tylko jedna karta płatnicza, a korzysta z niej prezydent Rafał Bruski. - Karta jest finansowana z działu 750 - administracja publiczna. Za jej pomocą można dokonywać wyłącznie operacji finansowych związanych z wykonywaniem obowiązków służbowych - mówi nam Marta Stachowiak, doradca prezydenta z bydgoskiego urzędu miejskiego.

W Grudziądzu natomiast wydano cztery służbowe karty płatnicze. - Dysponują nimi prezydent, wiceprezydent, skarbnik i naczelnik Wydziału Kultury, Sportu i Promocji - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Grudziądzu. [MJ]