Inowrocławscy policjanci po całonocnych poszukiwaniach odnaleźli 13-letniego chłopca. Miał on dużo szczęścia, bo po tym, jak spowodował kolizję samochodem, cały i zdrowy wrócił do domu. Materiały w tej sprawie trafią niebawem do sądu dla nieletnich, który przyjrzy się sytuacji rodzinnej.

Po powiadomieniu policji, natychmiast została zorganizowana grupa poszukiwawcza, która zbierała informacje, gdzie mógł udać się nastolatek. W podinowrocławskiej Górze rodzina odnalazła w rowie rozbity samochód. Jednak nie było w nim poszukiwanego chłopca. Całą noc policjanci przeszukiwali okoliczne miejscowości.

- Ważny był czas, bo mundurowi podejrzewali, że 13- latek, na skutek kolizji, mógł odnieść obrażenia. Nad ranem w miejscowości Sikorowo policjanci zauważyli idącego drogą chłopaka z plecakiem. Był to poszukiwany nastolatek. Natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie nie stwierdzono u niego żadnych obrażeń. Cały i zdrowy trafił zatem pod opiekę rodziny - informuje st. asp. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP Inowrocław.

Z zebranych przez policjantów informacji wynika, że chłopak zabrał ojcu kluczyki, wsiadł do jego samochodu i jeździł po okolicy. Po tym jak wpadł w poślizg, uderzył w mur i wjechał do rowu, wystraszył się całą sytuacją i dalej poszedł pieszo. Materiały w tej sprawie przesłane zostaną do sądu rodzinnego, który zapozna się z sytuacją rodzinną chłopca. Nie wiadomo jeszcze jakie były motywy postępowania nastolatka. [MP]