Urzędujący prezydent nie chciał bezpośredniej konfrontacji z kandydatami przed pierwszą turą. Uważa on, że miejsce na taki pojedynek jest przed rozstrzygającą, drugą turą.

- Uważam, że taka debata powinna być nadawana na żywo, oprócz tego zarejestrowana, aby telewidzowie mieli możliwość nie tylko dowiedzenia się o naszych programach i różnicach między nami, ale również i o sposobie przedstawiania tego programu - jak wyglądamy, jak się zachowujemy, jak postępujemy - mówił Ryszard Brejza podczas powyborczej konferencji prasowej.

Co na to Marcin Wroński?
Poniżej pełna treść oświadczenia kandydata "Nowego Inowrocławia".

Kilka tygodni temu Ryszard Brejza odpowiadając na moje zaproszenie do debaty wykazał się skrajną arogancją. Schował się wówczas za swojego pełnomocnika i wysłał w moim kierunku obraźliwą odpowiedź, w której stwierdził, że nie zamierza ze mną dyskutować. Ignorując zaproszenie do debaty, zlekceważył tym samym mieszkańców i kontrkandydatów. Nie podjął rzuconej przeze mnie rękawicy, więc jednogłośnie przegrał.

Butny do tej pory Ryszard Brejza cudem zmienił zdanie, gdy w oczy zajrzała mu groźba utraty stanowiska i związanych z nim wysokich apanaży. Mimo tego, że w pierwszej turze wyborów zachowanie Pana Brejzy wobec wszystkich kontrkandydatów do prezydenckiego fotela było niegodne pełnionej przez niego funkcji prezydenta miasta, podtrzymuję swoją chęć rozmowy o problemach Inowrocławia.

Jestem zwolennikiem debat publicznych, jako podstawy demokracji. Chcę jednak z mieszkańcami dyskutować, a nie do nich mówić, jak czyni to mój kontrkandydat. Uważam, że debata musi odbyć się jak najszybciej, na wypadek, gdyby Pan Brejza ponownie zmienił zdanie.

Debata powinna być przeprowadzona w Inowrocławiu z udziałem mieszkańców i lokalnych dziennikarzy, w formule, która pozwalałaby na zadawanie pytań przez zainteresowanych. Jest to wskazane tym bardziej, że przez 12 lat Ryszard Brejza unikał wszelkich debat, ignorując tym samym tych, którzy tak naprawdę są w mieście najważniejsi - jego mieszkańców. Taka formuła debaty jest też wskazana z innego powodu. Kandydat na prezydenta Ryszard Brejza chcąc prowadzić debatę w telewizji, po raz kolejny unikać będzie konfrontacji z rzeczywistością. Oddzielając się od mieszkańców ekranem telewizyjnym po raz kolejny będzie do nich mówić, a nie z nimi dyskutować. Debata w preferowanej przez Brejzę formule skupi się na wykreowanych przez jego sztab wyborczy gierkach marketingowych, odsuwając właściwą rozmowę na plan dalszy.

Jako miejsce Inowrocławskiej Debaty Prezydenckiej proponuję Teatr Miejski lub Halę Widowiskowo-Sportową. Techniczne szczegóły debaty muszą ustalić między sobą nasze komitety wyborcze.

Marcin Wroński
Nowy Inowrocław