W minionym tygodniu włamano się do mieszkania przy ul. Błażka, w niedzielę na ul. Kleeberga i Krzymińskiego, a w ostatnich dniach policja odnotowała kradzież z włamaniem i kradzież z mieszkań przy ul. Szarych Szeregów.

Od stycznia w Inowrocławiu doszło do 251 włamań, w tym samym czasie w ubiegłym roku było ich 311. Nieznacznie wzrosła też wykrywalność, policji obecnie udaje się zatrzymać co trzeciego sprawcę takiego zdarzenia.

Wczoraj do bydgoskiego aresztu przewieziono 31-letniego mieszkańca Inowrocławia, który usłyszał 26 zarzutów włamań do piwnic i garaży. Do większości zdarzeń doszło na przełomie października i listopada tego roku. To nie jedyne przewinienia jakie 31-latek miał na swoim koncie. Prosto z komendy trafił do więzienia, aby tam odbyć karę pozbawienia wolności, którą wcześniej wymierzył mu sąd.

Sprawca został zatrzymany przez inowrocławskich kryminalnych we wtorek. Wcześniej mundurowi, w związku z serią włamań do garaży i pomieszczeń piwnicznych, prowadzili działania mające na celu zatrzymanie sprawcy lub sprawców, a także na bieżąco analizowali zebrane w poszczególnych sprawach informacje. Na podstawie zgromadzonych ustaleń śledczy wytypowali 31-letniego inowrocławianina, podejrzewanego o te przestępstwa. Funkcjonariusze przedstawili mężczyźnie w sumie 25 zarzutów kradzieży z włamaniem do pomieszczeń piwnicznych i garaży oraz zarzut kradzieży roweru. Łupem włamywacza padały różnego rodzaju przedmioty, których lista jest długa, w tym odzież, koła samochodowe, prostowniki, klucze nasadowe, rowery, alkohol. Łączne straty to suma blisko 34 tys. zł.

W toku sprawy wyszło na jaw, że mężczyzna w przeszłości również nie postępował zgodnie z prawem i z tego powodu ma do odsiadki karę ponad 2,5 roku pozbawienia wolności. [MP]