Multiinstrumentalista, kompozytor, aranżer i producent muzyczny z głową pełną pomysłów i niespożytą energią do pracy z ludźmi i ich głosami przeprowadzi przesłuchania do projektu, który powstał w podinowrocławskich Markowicach. Jaki jest cel projektu?

- Cel jest oczywiście muzyczny. Proboszcz parafii Jacek Dziel, z którym poznaliśmy się wiele lat temu w Gnieźnie przy okazji trasy kolędowej połączonych rodzin Pospieszalskich i Steczkowskich, zaprosił mnie na rozmowę dotyczącą założenia chóru, który działałby przy Sanktuarium. Podczas naszej kilkugodzinnej rozmowy przedstawiłem mu swoją wizję. Mamy określone cele, które będzie można zrealizować tylko i wyłącznie przy współpracy z Wami, mam na myśli wszystkich, którzy będą mieli chęć śpiewać w nowo powstającym chórze. Pierwszym etapem będzie spotkanie muzyczne. Chciałbym Was bliżej poznać. Sprawdzić jakie macie głosy, co lubicie, kim jesteście. Po tych indywidualnych spotkaniach, przejdziemy do etapu organizacyjnego. Wtedy przedstawię szczegółowo plany dotyczące chóru a częścią tych planów jest m.in. uczestnictwo w ciekawych projektach muzycznych, praca studyjna i nagranie płyt. Na pierwsze spotkanie zapraszam każdego, kto ma ochotę śpiewać, nawet jeśli nie ma jeszcze do tego odwagi. Większość ludzi, których poznaję twierdzi, że nie ma głosu lub słuchu muzycznego. Na szczęście prawie wszyscy się mylą. Nie trzeba być od razu Pavarottim czy Marią Callas by śpiewać w chórze. Najważniejsza jest wewnętrzna chęć śpiewania i udziału w próbach chóru. Będziemy mieli dużo pracy, ale to jest praca przyjemna, za którą się tęskni. Czekają nas wspaniałe doświadczenia! Chór jest otwarty na wszystkich - mówi Marcin Steczkowski, dyrektor artystyczny projektu, który osobiście będzie prowadził także próby chóru.

Chętni zarówno rozwijaniem, jak i odkrywaniem swoich zdolności wokalnych mogą zgłosić się do biura dyrekcji Galerii Solnej w najbliższą sobotę 31 stycznia w godzinach 15.00 - 18.00. Przesłuchania nie wymagają przygotowań. Formuła, w jakiej będą one przeprowadzane, jak deklaruje Marcin Steczkowski będzie niewątpliwie ciekawym, twórczym doświadczeniem. -Zapraszam Was do wspólnej muzycznej podróży. Jedyne co musicie zrobić to mały krok, aby przekroczyć próg sali, w której będę na Was czekał. Wtedy dowiecie się wszystkiego. I jeszcze jedno! Jeśli ktoś gra na instrumencie, to bardzo proszę aby przyniósł go ze sobą - dodaje muzyk. [IO]