- W ankietach pytamy m.in. kogo chcieliby zatrudniać lokalni pracodawcy, jakie kwalifikacje powinny mieć takie osoby, jakich umiejętności oczekują od potencjalnych pracowników. Wszystko po to, byśmy mogli dopasować kierunki kształcenia w szkołach prowadzonych przez powiat do potrzeb lokalnego rynku pracy - wyjaśnia naczelnik wydziału edukacji Józef Ratajczak.

Do tej pory wydział planując kierunki kształcenia w szkołach ponadgimnazjalnych wysyłał ankiety do gimnazjalistów, którzy decydowali na jakim kierunku chcą podjąć naukę. Pomysł z rozesłaniem ankiet do pracodawców to efekt rozmów starosty inowrocławskiego Tadeusza Majewskiego, który spotykał się z lokalnymi przedsiębiorcami.

- Z uwagą wysłuchałem opinii pracodawców, którzy chcą mieć realny wpływ na kształcenie zawodowe w naszym powiecie, po to by w przyszłości mieć wykwalifikowaną kadrę w swoich zakładach pracy - informuje starosta.

W ankietach są także zawarte pytania o formy możliwej współpracy pracodawców już na etapie kształcenia w szkołach m.in. o staże, stypendia i szkolenia. - Mamy nadzieję, że przedsiębiorcy z uwagą pochylą się nad ankietami i otrzymamy miarodajne dane, na podstawie których będziemy mogli przygotować odpowiednie kierunki nauczania w naszych placówkach. Chodzi tu o poziom szkoły zawodowej i technikum raz o kursy zawodowe - wyjaśnia naczelnik Józef Ratajczak.

Wyniki ankiet poznamy pod koniec marca. Powiat inowrocławski jest organem prowadzącym dla 14 szkół, do których co roku przyjmuje prawie półtora tysiąca nowych uczniów. [IO]