W skali całego kraju strażacy gasili już ponad 11 tysięcy takich pożarów. Wielokrotnie są one wzniecane w pobliżu zabudowań, szlaków drogowych i kolejowych, stwarzając ogromne zagrożenie dla ludzi.

- Bez wątpienia te pożary nie wybuchły samoistnie. Nawet najbardziej słoneczna letnia pogoda nie wywołuje w Polsce samoistnych pożarów traw. Zawsze sprawcą jest człowiek - mówi kpt. Artur Kiestrzyn z inowrocławskiej straży.

Od 16 lutego do 17 marca 2015 roku w powiecie inowrocławskim odnotowano 33 pożary traw i zarośli, a więc dwukrotnie więcej niż rok temu. Strażacy ponownie apelują do sprawców o zaprzestanie tego procederu, a do świadków o natychmiastowe wzywanie służb ratunkowych - straży pożarnej i policji.

Za wypalanie traw można zapłacić sporą grzywnę, trafić do aresztu, a także pozbyć się unijnych dotacji. Strażacy przypominają jednak, że największe straty ogień czyni w środowisku naturalnym, gleba jest wyjaławiana, a mniejsza lub większa zwierzyna nie ma najmniejszych szans z tym żywiołem. [IO]