Po mieście szybko rozchodzą się plotki w sprawie przyszłości minitargu, który lata swojej największej świetności miał w latach 90-tych. Od pewnego czasu stopniowo kurczyła się liczba stanowisk kupieckich, jak i samych kupujących. W ostatnich dniach rozpoczęto rozbiórkę części budek.

Jak się dowiadujemy od Dariusza Woźniaka, zarządcy targu, zmiany mają podłoże ekonomiczne. Znikną boksy, które znajdują się na terenie dzierżawionym od miasta. Te w pozostałej części mają zostać przebudowane. [IO]