Do kradzieży opla doszło pod koniec marca w podgniewkowskim Chrząstowie. Poszkodowany początkowo mając podejrzenia, kto jest winien zniknięciu pojazdu szukał go na własną rękę. Jednak po kilku dniach zgłosił się na pobliski komisariat, aby tam złożyć oficjalne zawiadomienie o kradzieży swojego pojazdu.

- Z relacji poszkodowanego wynikało, iż sprawca podczas wizyty wykorzystał fakt pozostawienia na parapecie okiennym kluczy od pojazdu i garażu, które posłużyły mu do kradzieży opla wartego ponad 50 tysięcy złotych - informuje mł. asp. Izabela Lewicka Woszczak z KPP Inowrocław.

Wczoraj funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego o ten czyn 24-latka i przedstawili mu zarzut kradzieży auta. Tego samego dnia odnaleźli też skradziony samochód, który sprawca schował w jednym z garaży na terenie Inowrocławia. Dzisiaj sprawa trafiła do prokuratury, która zastosowała wobec mężczyzny dozór policyjny. [IO]