Młodzi działacze partii Janusza Korwina-Mikke chcieliby, aby 30 kwietnia był nie tylko ostatnim dniem rozliczania PIT-ów w tym roku, ale także w ogóle. Twierdzą, że obecny system podatkowy jest nieefektywny i drogi w obsłudze, a dodatkowo zabiera czas podatnikom.

- Ten podatek jest niesprawiedliwy, bo głównie płacą go osoby najbiedniejsze. W tej chwili się dzieje tak, że statystycznie najbogatsi procentowo płacą od nich mniejszy podatek - mówi Łukasz Pająk, koordynator partii w naszym powiecie. - My Polacy mamy niesamowitą przedsiębiorczość, ale w 90 procentach idzie ona w gwizdek. Ten podatek jest bardzo chory i chorzy są ludzie, którzy go ściągają! To jest fikcja - przyznaje jego kolega Piotr Rosiński.



Inicjatorzy akcji "Anty-PIT" rozdawali dziś pod Urzędem Skarbowym ulotki kandydata na prezydenta Janusza Korwina-Mikke, na których wyliczają zalety i oszczędności z likwidacji podatku dochodowego. Zdaniem pomysłodawców takiego rozwiązania, przy odpowiednim ograniczeniu wydatków budżetowych Polska jest w stanie się utrzymać bez PIT. Alternatywą mógłby być natomiast inny, prostszy podatek rozliczany przez pracodawców. [MP]