Radny "Nowego Inowrocławia" poprosił ratusz o przygotowanie informacji na temat wszystkich osób zatrudnionych w magistracie od początku tego roku.

- Bardzo często spotykam bezrobotnych mieszkańców naszego miasta posiadających wyższe wykształcenie. Opowiadają mi o tym jak ciężko znaleźć pracę w naszym mieście. Dlatego chciałbym uzyskać odpowiedź na następujące pytanie: Czy prawdą jest, że w Wydziale Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej pracuje jako urzędnik na stanowisku młodszego referenta absolwent Ochotniczego Hufca Pracy. W jaki sposób znalazł się on w Urzędzie Miasta, czy wygrał konkurs? Czy wystarczyło to, że jest członkiem Platformy Obywatelskiej i na Facebooku chwali się wspólnymi zdjęciami z posłem PO - synem prezydenta miasta, czy zdjęciami ze sztabu wyborczego prezydenta Ryszarda Brejzy? - pytał Marcin Wroński. #cytat#W Urzędzie Miasta na wszystkich stanowiskach zatrudnieni są wyłącznie absolwenci szkół wyższych, policealnych lub licealnych na stanowiskach zgodnych z kierunkiem wykształcenia. Nie ma wśród naszych pracowników osób, które swoją edukację zakończyły na poziomie ohp, jak to sugeruje radny Wroński.

Agnieszka Chrząszcz, rzecznik Urzędu Miasta#end# Szczegółowa odpowiedź na interpelację ma zostać udzielona na piśmie. Także dziś powiatowi radni Platformy Obywatelskiej: Henryk Procek, Wiesława Pawłowska i Marek Gerus zgłosili swoje zapytanie do starosty w sprawie zatrudnienia Anny Mikołajczyk-Cabańskiej.

- Kiedy i na jakich warunkach radna z komitetu Marcina Wrońskiego została zatrudniona w starostwie? Czy zorganizowany został konkurs na to miejsce pracy, ile osób było zainteresowanych, poza radną, tym zatrudnieniem. Wielu młodych inowrocławian nie może znaleźć pracy w powiecie inowrocławskim. Walka z bezrobociem jest zadaniem własnym powiatu - mówi Henryk Procek z Platformy Obywatelskiej. [IO]


Przeczytaj także na ten temat:
Wywołana do tablicy radna nie pracuje w SP