- Opłata w pijalni wód - palmiarni "Inowrocławianka" uiszczana jest za degustację wody mineralnej. Zwróciłem się do PGKiM o zmianę niewłaściwego zapisu - odpowiada Ireneusz Stachowiak, zastępca prezydenta miasta. Podaje też przykłady obiektów w Polsce, budowanych ze środków unijnych, do których obowiązują bilety wstępu. - Nie jest prawdą, że udostępnianie takich obiektów musi być bezpłatne - dodaje.

- Pan prezydent w swojej odpowiedzi sugeruje, że opłata jest pobierana tylko za degustację wody mineralnej, a jak mogę się tylko domyślać, że wstęp jest bezpłatny. Otóż panie prezydencie z całą pewnością tak nie było, a PGKiM pobierał w sposób bezprawny opłaty, czyli osiągnął nienależną korzyść materialną - mówił podczas ostatniej sesji rady powiatu Jacek Olech. Na dowód pokazał zdjęcia drzwi wejściowych do obiektu z napisem "Wstęp płatny, bilet normalny 2 zł, ulgowy 1 zł. Degustacja wody w cenie biletu".

Operatorem obiektu jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Jako jedyne stanęło we wrześniu ubiegłego roku do przetargu. W specyfikacji warunków zamówienia określono, co zauważył Jacek Olech, nieodpłatne udostępnienie zwiedzającym "Chaty kujawskiej", pomieszczeń pijalni wód i palmiarni. Ale w związku z tym, że PGKiM było jedynym oferentem, miasto zleciło wykonanie analizy eksperckiej w zakresie pomocy publicznej odnośnie możliwości powierzenia zarządzania obiektem spółce miasta.

- W chwili obecnej PGKiM zarządza Pijalnią Wód Mineralnych na podstawie umowy z dnia 5 kwietnia 2013 roku, która została podpisana przed otwarciem obiektu - informuje Ireneusz Stachowiak.

Radny Olech ma jednak wątpliwości. Jego zdaniem jest mało prawdopodobne, aby można było powierzyć prowadzenie takiego obiektu w taki sposób, skoro nawet na wywóz śmieci trzeba ogłaszać przetargi. Chce o sprawie poinformować NIK oraz skierować swoje zapytania i wnioski do CBA. [MP]