Przypomnijmy: Na przełomie września i października policjanci zostali powiadomieni m.in. o kradzieży pojazdu i kilku włamaniach do obiektów na terenie Inowrocławia, Gniewkowa oraz gminy Rojewo. Łupem nieznanego wtedy sprawcy padło renault megane, dwa rowery, a także różnego rodzaju narzędzia, telewizor, telefon, pieniądze, a nawet mięso, konserwy czy olej, które w tym przypadku wyniósł z jednego ze sklepów w Inowrocławiu.

Kryminalni, działając nad wykryciem spraw, dzięki pozostawionym na miejscu zdarzeń śladom i uzyskanym informacjom, powiązali wszystkie te przestępstwa. Ustalili, że związek z nimi ma 31-letni mieszkaniec Inowrocławia, którego poszukiwali, ponieważ nie wywiązywał się z nałożonego na niego dozoru. Mundurowi wytropili miejsce pobytu mężczyzny i 6 października wkroczyli do jednego z mieszkań w Inowrocławiu, gdzie zatrzymali podejrzewanego. Podczas przeszukania policjanci znaleźli tam część skradzionego ze sklepu mięsa i butelki z olejem. Dwa dni temu śledczy postawili mężczyźnie pięć zarzutów kradzieży z włamaniem. Łączne straty wynikające z jego przestępczości działalności wynoszą ponad 20 tys. zł.

Wczoraj policjanci doprowadzili podejrzanego do prokuratury z wnioskiem o tymczasowe jego aresztowanie. Oskarżyciel zdecydował, że 31-letni inowrocławianin będzie objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do 10 lat więzienia. [IO]