Lider "Nowego Inowrocławia" odpowiadał wczoraj na słowa prezydenta miasta o "słabej opozycji" oceniając, że najlepsze rozwiązania dla mieszkańców naszego miasta pochodzą właśnie od opozycji. - Przykładów można byłoby wymieniać bardzo dużo. Utworzenie Biuro Obsługi Inwestorów, to jeden z punktów mojego programu wyborczego z 2014 roku. To my mówiliśmy, że inowrocławianie zasługują na zróżnicowaną rozrywkę i trzeba zastąpić koncerty Turnaua, imprezami w tylu „Lata z Radiem”. We wrześniu złożyłem interpelację o zainstalowanie siłowni plenerowej na Rąbinie, a kilka dni temu mogliśmy przeczytać, że powstaną dwie takie siłownie - wyliczał Wroński.

Na te słowa zareagował koalicyjny radny Patryk Kaźmierczak. Stwierdził, że interpelację w sprawie budowy siłowni w parku na osiedlu Piastowskim złożył w maju, a więc wcześniej od Wrońskiego, który proponował lokalizację takiego obiektu na osiedlu Rąbin.

- W kadencji 2010-2014 byłem radnym miejskim, przewodniczącym komisji sportu. Składałem interpelację o budowę parków Street Workout na wszystkich osiedlach naszego miasta. Pamiętam, że inni radni tamtej kadencji też zabiegali o siłownie osiedlowe składając interpelacje lub uczestnicząc w pracach komisji sportu. Oskarżanie koalicji o podkradanie pomysłów jest bezzasadne. Nie ma potwierdzenia w faktach. To nic innego jak polityczna "zagrywka" - komentuje powiatowy radny Henryk Procek. [IO]