Już od pierwszych minut spotkania kibice licznie zgromadzeni w rąbińskiej hali mogli oczekiwać dużych emocji. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany. W pierwszej kwarcie jednak lepiej układała się gra KSK i to inowrocławianie po 10 minutach prowadzili czterema punktami. W drugiej odsłonie spotkania goście z Bydgoszczy odrobili straty z pierwszej kwarty i wyszli na 3 punkty prowadzenia po pierwszej połowie.

Decydująca dla całego spotkania była trzecia kwarta, w której zawodnicy KSK Noteć bardzo dobrą grą w obronie i skutecznością w ataku przejęli inicjatywę i odskoczyli rywalom na 11 punktów. Na początku czwartej kwarty inowrocławianie nadal grali bardzo skutecznie i w pewnym momencie zwiększyli przewagę do 20 punktów. W końcówce bydgoszczanie zmniejszyli rozmiary porażki i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 77:64.

- Jest to bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Cieszą 2 punkty. Gdzieś w naszych głowach siedzi, że 7-8 miejsce gonimy i nie mamy tak naprawdę dużej straty. Dzisiejsze zwycięstwo nas do nich przybliżyło. Szkoda tylko, że nie wygraliśmy różnicą 21 punktów, bo na wyjeździe z Astorią przegraliśmy 20 punktami, a było to możliwe - mówił po meczu Łukasz Żytko, trener KSK Noteć. [IO]

KSK Noteć Inowrocław - Astoria Bydgoszcz 77:64
(20:16, 10:17, 25:11, 22:20)

Punkty dla KSK: Adamczewski 23, Ratajczak 16, Sroczyński 12, Michałek 9, Dusiło 8, Filipiak 6, Wierzbicki 3.