W pierwszych minutach spotkania Cuiavia miała szansę na zdobycie gola, ale bramka nie została uznana, bo zawodnik gospodarzy znalazł się na pozycji spalonej. W 33 minucie goście wyszli na prowadzenie 1:0, podwyższyli je na 2:0 w drugiej połowie. Cuiavia zdążyła przed końcem meczu strzelić jeszcze kontaktową bramkę po uderzeniu Makowieckiego w 87 minucie, ale biało-zielonym nie udało się już doprowadzić do remisu. [MJ]