W gronie radnych opozycji, reprezentanta .Nowoczesnej oraz przedstawiciela fundacji Cuiaviana poruszono tematy, które pojawiły się na ostatniej sesji Rady Miejskiej m.in. zgody narodowej w kontekście rocznicy Bitwy pod Mątwami, czy płatnego artykułu w gazecie na temat radnego Marcina Wrońskiego. Z zaproszenia Inowrocławskiego Klubu Dyskusyjnego i fundacji "Cuiaviana" nie skorzystali reprezentanci Platformy Obywatelskiej i przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Marcinkowski. Spotkanie poprowadziła Magdalena Basińska z Inowrocławskiego Klubu Dyskusyjnego, wcześniej sekretarz komitetu miejskiego Prawa i Sprawiedliwości.



Pierwszy temat spotkania to pokłosie poniedziałkowej sesji, czyli apel do Sejmu dotyczący ustanowienia Narodowego Dnia Zgody w 350. rocznicę bratobójczej bitwy pod Mątwami. - Widzę postęp, bo prezydent wyciąga rękę i chce zgody z opozycją. Byliśmy wszyscy zaskoczeni, kiedy prezydent powiedział wczoraj "przecież ja Was wszystkich lubię". Bo jeszcze dwie, czy trzy sesje temu kiedy wchodził na mównicę krzyczał "jesteście słabą opozycją". Będziemy teraz trzymać za słowo prezydenta. Jeśli ktoś wyciąga do mnie rękę, to ja mu ją podaję, ale teraz będę rozliczał, czy będzie wprowadzał w życie - zapowiedział Maciej Basiński (PiS). - Myślę, że daliśmy prezydentowi kredyt zaufania. Poznamy go po czynach - wtórował mu Marek Słabiński, radny, a jednocześnie przewodniczący rady organizacji pozarządowych.



- Rządzący chcą pokazywać, że opozycja jest ciągle na "nie", a wcale tak nie jest. Opozycja jest konstruktywna - twierdzi Marcin Wroński (Nowy Inowrocław). Maciej Zieliński z .Nowoczesnej ubolewał, że nad uchwałą o zgodzie nie pracowano wspólnie, tylko przedstawiono radnym gotowy projekt. Z błędami stylistycznymi, na co wskazywała opozycja. W sprawie wspomnianej uchwały od głosu wstrzymał się Marcin Wroński. - Odczytałem w niej podtekst do bieżącej sytuacji ogólnopolskiej. A samorząd powinien być niezależny, więc to niepotrzebna uchwała, która może rodzić konflikty - wyjaśnił. - Legitymacje partyjne zostawiamy przed wejściem na salę sesyjną. Apelowałem, żeby prezydent nie traktował radnych opozycji jako wrogów osobistych, ale przeciwników politycznych, którzy mają odrębne zdania na pewne sprawy - dodał Andrzej Kieraj (SLD).



- W imię zasady, że "ciemny lud wszystko kupi" stworzono na mnie paszkwil - stwierdził Marcin Wroński w sprawie płatnego artykułu - reklamy na jego temat w lokalnej gazecie. - Jeśli Marcin Wroński powiedział podczas konferencji prasowej nieprawdę, to urząd powinien wystąpić w trybie sprostowania. Ale pod sprostowaniem trzeba się podpisać - zauważył Rafał Mikołajewski z fundacji Cuiaviana. - Nie tylko radny został tym obrażony, ale w ten sposób zostali obrażeni mieszkańcy Inowrocławia - dodał Marek Słabiński. Z kolei Maciej Basiński stwierdził, że dobry obyczaj nakazywałby, aby autor tego paszkwilu podał się do dymisji. - Patrząc tak z boku, żałuję, że musimy się tym tematem zajmować. Zarówno wydawanie publicznych pieniędzy, jak i sama treść tego tekstu są naganne. Spór ten już dawno zszedł na bardzo niski poziom. Ubolewam nad tym, że nie rozmawiacie Państwo o programach, a wytaczacie przeciwko sobie działa w postaci argumentów stricte personalnych - dodał na koniec Maciej Zieliński (.Nowoczesna).

Kolejną debatę organizatorzy chcą poświęcić głównie sprawom bezrobocia. [MP]