Wernisaż poprzedziło powitanie wyjątkowo licznie przybyłych gości oraz krótka historia o tym, jak w ogóle do wystawy doszło.

- Kiedyś, podczas wizyty w szpitalu popatrzyłam sobie co jest na ścianach. A na ścianach wisiały takie ładnie oprawione fotogramy podpisane "Foto Zenon Lewicki". Wtedy jeszcze nie wiedziałam, kto to jest Zenon Lewicki. Kiedy spytałam powiedziano mi, że robi piękne zdjęcia i pomyślałam, że muszę tego człowieka poznać - mówiła Janina Sikorska, dyrektor muzeum.

Do spotkania doszło na posiedzeniu Stowarzyszenia im. Księcia Kazimierza Kujawskiego. Jego efektem jest dzisiejsza wystawa. W trzech salach muzeum podziwiać można fotografie podzielone na trzy części - jezioro, Solanki i kwiaty.

- Nigdy nie byłem fotografikiem, nigdy nie zajmowałem się tym profesjonalnie. Jestem takim zwykłym amatorem, tak jak większość z Państwa. Może o jedną, dwie książki więcej przeczytałem z fotografii. Kiedyś zastanawiałem się jak nazwać taką wystawę i ta nazwa wynika z tego, że nie mam czasu. Z tego względu są to zdjęcia robione najczęściej o świcie. Ja po prostu należę do ludzi, którzy rano wstają - mówił Zenon Lewicki.

Jutro Muzeum im. Jana Kasprowicza świętować będzie swoje siódme imieniny. Oficjalne uroczystości rozpoczną się w samo południe od złożenia kwiatów przy pomniku patrona placówki. Na godzinę 12.30 przewidziano wykład Janiny Sikorskiej pt. "Szymborska legenda i prawda. Dzieje tzw. Izby Kasprowiczowskiej i Domu Rodziny Jana Kasprowicza w Szymborzu jako oddziału Muzeum w Inowrocławiu." Przed wykładem będzie okazja do wysłuchania krótkiego koncertu poezji śpiewanej w wykonaniu Marka Folty.

O godzinie 14.00 będzie można ponownie oglądać otwartą dziś wystawę, a także ekspozycję numizmatyczną "Z portfela Jana Kasprowicza". Imieninowe uroczystości zakończy spotkanie przy kawie. [MJ]