Liczne uwagi w tej sprawie kierowali w ostatnich dniach do włodarza mieszkańcy, którzy skarżyli się na, ich zdaniem, nieprawidłowe działanie sygnalizacji świetlnej przy skrzyżowaniu. Z relacji kierowców wynika, że zielone światło zezwalające na przejazd przez skrzyżowanie z ulicy Laubitza w ulicę Staszica trwa zbyt krótko i daje szansę przejazdu zaledwie kilku pojazdom.

- Z uwagi na fakt, że jest to trasa przelotowa z Torunia w kierunku Poznania i natężenie ruchu tranzytowego jest duże w tym miejscu, przejazd nawet jednego tira powoduje, że zbyt mało samochodów ma szansę przejechać w jednym cyklu. W rezultacie tworzy się korek aż do ronda Solidarności, który blokuje z kolei wjazd z przeciwnego pasa na parking kompleksu handlowego - napisał do dyrektora oddziału GDDKiA prezydent Ryszard Brejza.

W liście wysłanym wczoraj poruszony jest również problem przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Dworcowej i Laubitza. Dodatkowo skrócono bowiem czas trwania zielonego światła dla pieszych, które świeci się zbyt krótko i trzeba czekać dwa razy na zmianę świateł przechodząc przez jedną ulicę.

- Taka sytuacja zachęca do łamania prawa i do przebiegania na czerwonym świetle, narażając pieszych i kierowców na dotkliwe konsekwencje - ocenia prezydent w piśmie do GDDKiA.

Załączono do niego, wykonane 23 sierpnia zdjęcia, z których wynika, że przy obecnym ustawieniu świateł sygnalizacyjnych przez skrzyżowanie bez problemu przejeżdżają wszystkie samochody w ciągu DK 25, a te z DK 15 blokują ulicę. Prezydent poprosił dyrektora bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Mirosława Jagodzińskiego o interwencję w tej sprawie i rozważenie możliwości przywrócenia dotychczasowego cyklu sygnalizacji.

Przeczytaj także: Główne ulice miasta idą do remontu [IO]