#list#Dziękujemy za potwierdzenie informacji o zatrudnieniu syna radnego PiS, córki radnego Olecha, czy też swojego politycznego znajomego. Fakty te budzą uzasadnione wątpliwości etyczne. Zarówno działacze PiS jak i radny Olech oraz pan Browiński osobiście wspierali Pana w przegranej kampanii wyborczej, co może narzucać wniosek, iż spłaca Pan publicznymi pieniędzmi swoje osobiste długi polityczne. Szkoda, że trzeba było aż tygodnia systematycznie ponawianych pytań przez internautów w komentarzach, aby przymusić Pana do udzielenia odpowiedzi, do potwierdzenia tego, o czym mówiono - że zatrudnił Pan swojaków. Skoro dla Pana liczy się szacunek ludzi ulicy, to proponujemy, aby bardziej dbał, szczególnie o tych ludzi ulicy z Inowrocławia. Polityka kadrowa prowadzona w kierowanej przez Pana instytucji publicznej wskazuje bowiem, że kieruje się Pan bardziej zasadą "ręka rękę myje". Zatrudnione przez Pana osoby na pewno nie są „ludźmi ulicy”. To członkowie rodzin polityków albo ludzie zaangażowani w politykę. Wątpliwe, aby „ludzie ulicy” takie pokrętne wyjaśnienia Panu wybaczyli. Na „szacunek ludzi ulicy” trzeba bowiem zasłużyć czynami i ciężką pracą, a nie wysyłanymi do mediów „misiewiczowymi” oświadczeniami. Nasiona nie powinny mieć barw politycznych. Pomylił pan problemy obsadzania pól z obsadzaniem stołków. Nieprawdziwa jest ponadto informacja, aby Ryszard Brejza miał wysłać do WIORiN w Bydgoszczy wniosek o udzielenie informacji publicznej w sprawach kadrowych. Poprzez tego typu sprokurowaną informację radny Wroński nie po raz pierwszy wprowadza ludzi w błąd. W przeciwieństwie do Pana, nie potrzebujemy tygodnia na udzielenie informacji. Wszystkie osoby mają wykształcenie średnie, posiadają wiedzę odpowiednią do zakresu swoich obowiązków, które są zgodne z obowiązującym nas prawem.

Urząd Miasta Inowrocławia#end#