Celem wizyty była szczególna lekcja "żywej" geografii. Profesor jako podróżnik wielokrotnie odwiedził najgorętszy kontynent - Afrykę. Tematem tegorocznej pogadanki, bogato ilustrowanej przeźroczami, były mało znane kraje z południa tego kontynentu: Lesotho i Suazi.

Uczniowie dowiedzieli się m.in. o ciekawym ptaku Wichłaczu, który buduje 4-metrowej długości gniazda, w których jest tyle różnych zakamarków, że mieszkają w nich też inne ptaki. Edward Świtalski mówił też o plemieniu Zulusów, a szczególnie o ich królu, który obecnie ma 14 żon. W tym plemieniu, bowiem panuje wielożeństwo i co roku pierwsza żona króla wskazuje mu (w czasie specjalnego przeglądu przyszłych żon) następną tak, że co roku przybywa jedna małżonka. Ale specyfiką tej poligamii jest płacenie za małżonkę. Najtańsza żona kosztuje podobno zaledwie 11 krów i trzeba jej wybudować specjalny dom. Mówiono także o specyficznych przysmakach podawanych w tamtejszej kuchni a mianowicie o bardzo smacznym mięsie z antylop i guśców oraz o prawdopodobnie najliczniejszych na tym kontynencie śladach dinozaurów zachowanych w jednym z rezerwatów w Suazi.

Na zakończenie każdy ze słuchaczy mógł przymierzyć specjalny, podobno magiczny, kapelusz przywieziony przez profesora Świtalskiego z ostatniej podróży a swoim kształtem przypominający jedna z tamtejszych gór. (MP)