Zgon 48-latka na ulicy. "Pogotowie odmówiło pomocy"
Prokuratura Rejonowa w Inowrocławiu prowadzi postępowanie w sprawie śmierci 48-letniego mężczyzny. Jak mówi nam świadek zdarzenia, wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe odmówiło przyjazdu.
Pozostało jeszcze 90% tekstu…
Ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz!
Tylko 9,99 zł miesięcznie.
Wykup dostęp. Sprawdź, co zyskasz.
Zaloguj się jeżeli posiadasz już subskrypcję lub załóż nowe konto. To zajmie chwilę.
tragedii doszło listopada około godziny ulicy Szarych Szeregów. wynika relacji świadka zdarzenia, pobliżu Złotej Jesieni podjechał samochód, którego ulicę miał zostać wyrzucony mężczyzna.
- Mieszkańcy bloku zadzwonili pogotowie ratunkowe, odmówiono przyjazdu. minutach pojawił się patrol policji, funkcjonariusz nawiązał kontakt leżącym, wezwał pogotowie, znów odmówiono udzielenia pomocy medycznej. godzinie patrol policji zmienił się, mężczyzna wciąż otrzymał pomocy. czasie nastąpiło niego zatrzymanie krążenia, policjant rozpoczął reanimację. Karetka przyjechała dwóch godzinach wezwania tylko , stwierdzić - mówi jeden świadków zdarzenia. dodaje: - Policjant był wyposażony tylko maseczkę rękawiczki, jednak było niego problemem, rozpocząć reanimację. Być może człowiek przeżyłby, gdyby pogotowie udzieliło pomocy szybciej.
wynika naszych ustaleń, postępowanie sprawie nieumyślne spowodowani